Menu
Meksyk

Żółwie w Akumalu. Przewodnik

Żółwie w Akumal. Przewodnik.

Akumal w języku Majów oznacza „Miejsce Żółwi”. Trudno o bardziej adekwatną nazwę! Żółwie w Akumalu to największa atrakcja tego niewielkiego miasteczka. To właśnie z powodu tych uroczych stworzeń postanowiliśmy zatrzymać się tu na 2 dni.

Meksyk i Riwiera Majów: graffiti.

Akumal jest położone pomiędzy dwoma popularnymi kurortami na Riwierze Majów, czyli Playa del Carmen i Tulum. Od tego pierwszego dzieli je 40 km, natomiast odległość od Tulum to niecałe 30 km. Miejscowość jest zdecydowanie mniejsza od sąsiadujących z nią popularnych kurortów, jednak nie znaczy to, że nie jest oblegana przez turystów. My dotarliśmy do niej samochodem, ale można skorzystać też z busów lub tańszych colectivo (lokalnych busików).

Akumal. Widok z drona
Akumal. Widok z drona na miasteczko

Nocleg w miasteczku

Zielone żółwie w Akumalu od lat przyciągają wszystkich, którym marzy się spotkanie tych stworzeń i popływanie z nimi. Nas też skusiła ta wizja. Dzień przed przyjazdem zarezerwowaliśmy przez Airbnb nocleg w miasteczku, w „bezpiecznej” odległości od jego komercyjnej części i strefy hotelowej. Wybór padł na hostel El Padrino, z którego na plażę, słynącą z występowania żółwi morskich, szliśmy 25 minut. Żeby się tam dostać, przechodziliśmy przez senne miasteczko, podglądając psy bawiące się na dachach domów i mijając kilka lokalnych knajpek serwujących pachnące tacos. Za nocleg w El Padrino zapłaciliśmy 1016 pesos i wypożyczyliśmy tam sprzęt do snorkelingu (200 pesos od osoby).

Meksykańska ulica na Jukatanie
Budynek na Jukatanie i graffiti.
Biblioteka w Akumal

Do miasteczka przyjechaliśmy po południu i wieczorem chcieliśmy wybrać się nad morze. Jakież było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że wieczorem (ok. 18.00) plaża była już zamknięta i odesłano nas z kwitkiem, informując, że „zapraszamy jutro”. Zważając jednak na fakt, że jest to obszar chroniony, a żółwie w poszczególnych okresach (czerwiec i lipiec) składają jaja na plaży nocą, to ten zakaz nie powinien aż tak bardzo dziwić. Lekko zawiedzeni, poszliśmy na kolację i łyk margarity.

Restauracja na Jukatanie. Sopa de lima i tacos.
Tacos, nachos i sopa de lima, czyli obłędna zupa limonkowa

Żółwie w Akumalu – wszystko, co musisz wiedzieć

Następnego dnia rano znowu uderzyliśmy w stronę morza – tym razem wyposażeni w kamizelki, maski i rurki i gotowi na spotkanie z zielonymi żółwiami. Tym razem wszystko odbyło się bez problemu. Za wstęp na plażę zapłaciliśmy 100 pesos od osoby (co wydaje nam się dziwne, jako że wszystkie plaże w Meksyku są publiczne; nie zagłębialiśmy się w temat, ale podobno kasa przeznaczona jest na ochronę żółwi). Dodatkowo wynajęliśmy też szafkę (100 pesos). Na miejscu można również wypożyczyć niezbędny do snorkelingu sprzęt.

Uwaga! Kamizelki ratunkowe są tu obowiązkowe, a płetwy zakazane.

Byliśmy przygotowani na naciągaczy próbujących nam wmówić, że bez wynajęcia przewodnika nie będziemy mogli dopłynąć do miejsc, w których są żółwie, ale nic takiego nie miało miejsca. Oczywiście istnieje możliwość wykupienia „wycieczki”, ale według nas nie ma to większego sensu – większe grupy tylko odstraszają zwierzęta. Miejsce, z którego samodzielnie wypłynęliśmy na poszukiwania, nazywa się Akumal Bay. Aha, rzecz jasna nie ma gwarancji, że zobaczy się żółwie, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że się uda 🙂

Jesteśmy przekonani, że nasi czytelnicy mają tego świadomość, ale dla pewności przypominamy: dotykanie żółwi jest zakazane. Tak samo jak stosowanie kremów z filtrem przed wejściem do wody.

Plaża na Riwierze Majów.
Wzdłuż plaży w Akumal ciągnie się strefa hotelowa, ale było tu znacznie mniej ludzi niż np. w bardzo popularnej Playa del Carmen
Plaża w Akumal i turyści.

Jak wygląda pływanie z żółwiami?

Aby dotrzeć do rafy, trzeba przepłynąć około 50 m – wcześniej woda jest płytka. Tuż przed rafą można już spotkać pierwsze żółwie. Zanim jednak nam się to udało, przez pierwsze 30 minut nie zobaczyliśmy pod wodą nic oprócz trawy i piachu. Szczerze mówiąc, przez chwilę myśleliśmy już, że nic z tego nie będzie i zobaczenie żółwi morskich w ich naturalnym środowisku nie jest nam pisane. Nie poddaliśmy się jednak i nasza cierpliwość szybko została wynagrodzona. Pięknego, dużego żółwia pierwszy wypatrzył Michał. Osobnik skubał sobie spokojnie trawkę, nic sobie nie robiąc z naszej obecności. Po chwili podpłynął bliżej nas i wynurzył głowę na powierzchnię, aby nabrać powietrza. Piękny widok!

Żółwie w Akumal. Snorkeling.
Żółwie w Akumal. Pływanie z żółwiami.
Żółwie w Akumal. Jak zorganizować snorkeling.

W wodzie byliśmy prawie 2 h. Oprócz żółwi podziwialiśmy też urokliwą rafę koralową. Niezliczona ilość kolorowych rybek, płaszczki, homary i inne stworzenia przeniosły nas w zupełnie inny, nieznany nam dotąd świat. To po tym doświadczeniu obiecałam sobie, że muszę w końcu spróbować nurkowania!

Meksyk. Rafa koralowa i snorkeling na Riwierze Majów.

Więcej informacji o tutejszych żółwiach morskich i działalności Centrum Ekologicznego w Akumal znajdziesz na oficjalnej stronie organizacji – Centro Ecológico Akumal.

Jeśli tak jak nas fascynuje Cię podwodny świat, to polecamy też snorkeling w muzeum MUSA w Cancun i nasz subiektywny przewodnik po cenotes na Jukatanie.