Menu
Islandia

Islandia autostopem. 3 powody, by się zdecydować

Islandia autostopem

Islandia autostopem – czy brzmi to zachęcająco? Przecież ten kraj nie słynie z najlepszej pogody, a wiele dróg świeci tu przez większość czasu pustkami.

Od mojej (Martyny) podróży po Islandii minęło już kilka lat. Z perspektywy czasu widzę, że decyzja o przemierzeniu tej niezwykłej wyspy autostopem była jedną z najlepszych, jakie kiedykolwiek podjęłam.

Islandia mapa rysunkowa

ISLANDIA AUTOSTOPEM – JAK TO SIĘ ZACZĘŁO

Był szary, zimowy dzień. Nic nie wskazywało na to, że podejmę za chwilę całkowicie spontaniczną decyzję, która okaże się strzałem w dziesiątkę. Napisała do mnie Ania (tutaj możesz przeczytać jej wrażenia z tej wyprawy) – zapalona w bojach autostopowiczka, która niejeden już samochód w życiu zatrzymała i z niejednej puszki paprykarz jadła. Ania, wraz z Marią, miały w planach wybrać się w podróż po Islandii i szukały towarzyszki.

Decyzję podjęłam natychmiast – nie było się nad czym zastanawiać! Zdawałam sobie sprawę, że mimo iż miałyśmy jechać w lipcu, czyli w najcieplejszym miesiącu, pogoda i tak nie będzie nas rozpieszczać. Poza tym, od początku wiedziałam, że bez uzupełnienia zasobów sprzętowych/ciuchowych się nie obejdzie. A to wiązało się z dodatkowymi kosztami, które wówczas były dla mnie spore. Wizja podglądania elfów w ich naturalnym środowisku skutecznie odciągnęła mnie jednak od tego typu zmartwień.

Islandia okazała się miejscem wprost idealnym na autostopową wyprawę! Dlaczego? Oto 3 najważniejsze powody, dla których tak myślę:

1. BO JEST NIESAMOWITA

I to jest powód, dla którego Islandię warto zwiedzić W OGÓLE. Część tej wyspy przypomina geologicznie Marsa (!). Poza tym, na stosunkowo niewielkim obszarze, jaki zajmuje kraj, znajdują się lodowce, wulkany, gorące źródła, gejzery, fiordy… Czego tam właściwie nie ma? Wodospadów na przykład jest tak dużo, że większość z nich nie ma nawet swojej nazwy.

Islandia krajobraz i natura

Islandia autostopem

Islandia wodospad Svartifoss

Wodospad Svartifoss

Islandia autostopem wulkan Hverfjall

Wygasły wulkan Hverfjall

Islandia autostopem podróżniczki

Islandia krajobraz w Hofsos

Hofsós

Ptaki w Islandii

Islandia autostopem tęcza

Islandia Jökulsárlón

Jezioro Jökulsárlón

Islandia autostop

Podróż na Islandię to uczta nie tylko dla oczu, ale i duszy. Nigdy wcześniej nie byłam w miejscu, które tak by mnie wyciszyło i uspokoiło.

2. BO LUDZI WARTO POZNAĆ

Oczywiście ludzi można poznać w różnych sytuacjach, ale spójrzmy prawdzie w oczy – jazda samochodem z tubylcem (czasami kilkugodzinna) to doskonała okazja do zadawania pytań (oczywiście z zachowaniem jakiegoś umiaru), wymiany zdań, odkrycia, jak naprawdę żyje się w danym miejscu. Islandczycy uchodzą za raczej skryty i zamknięty w sobie naród. W ciągu 2 tygodni nie spotkałam się jednak z żadną nieprzyjemną sytuacją z ich strony. Zdecydowana większość spotkanych ludzi miała naprawdę pozytywne podejście. Chcieli pomagać i byli całkiem rozmowni. Uwielbiali wypytywać o nasze życie w Polsce. Niejednokrotnie zaskakiwali nas również swoją gościnnością. Na zdjęciu poniżej jest domek, w którym nocowałyśmy. Pan, z którym jechałyśmy do Hofsós, zaproponował nam gościnę.

Islandia autostopem Hofsós

W tym domu w Hofsós miałyśmy okazję nocować. Obok był „the most famous Icelandic house” znany z albumów i folderów reklamujących Islandię 🙂

Islandia autostopem list z podziękowaniem

Muszę wspomnieć też o turystach, których w sezonie jest w Islandii niemało. Właściwie 50% osób, które nas zgarnęły z drogi, przyjechały tam w podobnym celu, co my. Chcieli zwiedzać, podziwiać, chłonąć i zachwycać się pięknem natury. Podróż z innymi turystami ma swoje nieocenione zalety. Wprawdzie nie są w stanie opowiedzieć o różnych rzeczach okiem tubylca, ale za to, tak jak my, chcą zobaczyć to, co jest warte zobaczenia. Skutkuje to tym, że często i chętnie zatrzymują się w różnych odcinkach trasy. Dzięki temu można zwiedzić wspólnie sporo nadprogramowych miejsc.

Islandia wodospad Dettifoss

Wodospad Dettifoss

Poza Islandczykami i turystami na Wyspie mieszka też oczywiście wielu naszych rodaków. Miałyśmy ogromną przyjemność spędzić trochę czasu z Karoliną i Łukaszem oraz Moniką i jej rodziną. Dzięki nim dowiedziałyśmy się jeszcze więcej o kraju i zobaczyłyśmy mnóstwo niesamowitych miejsc. Dostałyśmy ogromnego, motywującego kopa na samym początku wyprawy (mimo iż nasze pełne brzuchy uniemożliwiały sprawne poruszanie się). Ogromnie Wam dziękujemy!

3. BO TO DROGI KRAJ

I dlatego właśnie Islandia autostopem to świetny plan, bo można sporo zaoszczędzić! A latem, wbrew pozorom, nie jest trudno go zrealizować. Pod warunkiem, że nie leje deszcz (co się niestety zdarza, ale nawet wtedy niektórzy kierowcy się litują). A, i pod warunkiem, że nie stoisz na drodze, którą nikt nie jeździ.

W Islandii możesz rozbić namiot, gdziekolwiek chcesz (o ile nie jest to teren prywatny i znajduje się w przyzwoitej od takowego odległości), więc sprawa jest prosta. My spałyśmy zarówno na dziko, jak i kilka razy na kempingach (jest ich w całym kraju ponad 40, a cena to ok. 30–40 zł za noc). Oprócz tego parę razy rozbiłyśmy namiot na prywatnych podwórkach. Wystarczyło po prostu spytać właściciela. Odmówiła nam tylko jedna pani 🙂

Islandia autostopem podróż

A POZA TYM…

Warto dodać, że w Islandii czystość wody z kranu wprost zawstydza. Picie jej to po prostu, hm, czysta przyjemność. Brudniejsza robota wiąże się z jedzeniem – skoro jest to drogi kraj, to wiadomo, część naszego bagażu zajmowały zupki chińskie i konserwy. A wszystko po to, by uniknąć robienia większych zakupów w tutejszych sklepach. Jak się jednak okazało, Islandia to kraj przyjazny freeganizmowi, który wcześniej znałam tylko z teorii. I mimo że zaglądanie do śmietnika w poszukiwaniu co lepszych kąsków może się w takich sytuacjach wydawać czymś całkiem fajnym i wygodnym, bo nic nie kosztuje (ok, dla niektórych pewnie czymś całkowicie obrzydliwym i nie do pomyślenia), to smutna refleksja dotycząca ogromu marnującej się każdego dnia żywności jakoś nie może mnie opuścić do tej pory.

Islandia freeganizm

Freeganizm w praktyce

Islandia autostopem jest super też dlatego, że w kraju znajduje się cała masa basenów (pod gołym niebem, ach!). Wejścia nie są drogie, a jeżeli z jakiegoś powodu chcemy odpuścić sobie kemping (wyposażony w prysznic), zawsze możemy wpaść na basen (również wyposażony w prysznic). Jest ich łącznie około 120, więc prawie każde trochę większe miasteczko ma swoje centrum spotkań w postaci swimming pool. Można czasem odnieść wrażenie, że niektórzy nie chodzą tam popływać, tylko pochillować z ziomkami przez pół dnia.

Islandia autostopem basen w Hofsós

Basen w Hofsós

Muszę też przypomnieć, że w pełni lata zmrok w Islandii nie zapada właściwie ani na chwilę, co ułatwia np. rozbijanie namiotu o 2 w nocy.

Islandzka letnia noc

Islandzka letnia noc

Niezaprzeczalne piękno i niezwykła atmosfera Islandii to najważniejsze czynniki, dla których ją odwiedziłam. Sposób podróżowania to rzecz jasna sprawa indywidualna, ale faktem jest, że kraj ten nadaje się idealnie do eksplorowania go z dobytkiem na plecach (latem), podróżując autostopem. Spanie w pobliżu szumiących wodospadów chyba nigdzie na świecie nie jest tak proste i bezpieczne.

Jeżeli interesuje Cię temat autostopowych podróży, zajrzyj też do wpisów z Norwegii:

Preikestolen i Stavanger – relacja i przewodnik

Trolltunga, czyli jak spełniłam marzenie

Oslo w jeden dzień – co zobaczyć?